Stadion GKS Bełchatów

i

Autor: Magdalena Jaśkiewicz-Stawowczyk

GKS Bełchatów - Warta Poznań: Wielkie emocje do samego końca. Joker zadał ostateczny cios

2019-11-23 15:49

Warta Poznań nie zwalnia tempa. Zieloni pokonali GKS Bełchatów 2:1 i wrócili na fotel lidera Fortuna 1. Ligi. Piłkarze Piotra Tworka pokazali, że warto grać do ostatniego gwizdka sędziego. O losach meczu rozstrzygnął instynkt strzelecki Łukasza Spławskiego.

Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando poznaniaków, ale kibice zgromadzeni na stadionie w Bełchatowie, a także przed telewizorami nie oglądali goli. Doskonałych okazji nie wykorzystali Gracjan Jaroch oraz Mariusz Rybicki.

Z każdą minutą emocje na stadionie w Bełchatowie rosły. W 53. minucie swoją nieskuteczność w pierwszej połowie poprawił Jaroch. Napastnik Warty popisał się fantastycznym przerzutem piłki nad Danielem Niżnikiem i to goście wyszli na prowadzenie. Zawodnicy Piotra Tworka chcieli jednak zdobywać kolejne bramki. Zresztą nie bez powodu są chwaleni za swoją grę, która jest w tym sezonie bardzo miła dla oka.

Bełchatowianie marzyli o tym, aby wyrównać wynik meczu i to im się udało. Kwadrans przed końcem piłkę na 17 metrze przejął Bartosz Biel i bez większych problemów pokonał Adriana Lisa. Remis nie zadowalał żadnej ze stron i kibice zobaczyli wymianę ciosów, z której ten zabójczy zadali goście. Dośrodkowanie Serhija Napołowa wykorzystał Łukasz Spławski. Napastnik pojawił się chwilę wcześniej na placu gry i to on ustanowił wynik meczu.

Dzięki temu zwycięstwu Warta Poznań wróciła na fotel lidera Fortuna 1. Ligi. Przed Zielonymi jeszcze jeden ligowy mecz w 2019 roku. W niedzielę (1 grudnia) podejmą na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim Wigry Suwałki.

GKS Bełchatów - Warta Poznań 1:2 (0:0)

Bramki: Biel (74') - Jaroch (53'), Spławski (89').

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki