O sprawie poinformował portal lm.pl. W środę (22 stycznia) w jednym z koszów na śmieci mieszkańcy znaleźli odciętą głowę dzika. Sprawą zajęły się odpowiednie służby. Głowa została zabezpieczona, a znalezisko przebadał lekarz weterynarii.
Sprawa zbulwersowała burmistrza Kleczewa Mariusza Musiałowskiego, który nazwał sprawcę idiotą. Ponadto na ostatniej sesji Radu Miejskiej zaproponował nagrodę na wskazanie osoby odpowiedzialnej za ten czyn. Zaoferował on 500 złotych z własnych środków. Czy dzięki temu uda znaleźć się człowieka, który zabił zwierzę i wyrzucił jego głowę?