Mundurowi ruszyli do pracy, gdy tylko dostali info o groźbach wobec kandydata na prezydenta. Wszystkie ślady prowadziły do… Poznania, w którym w ubiegły weekend był Rafał Trzaskowski. Sprawę przejęli wielkopolscy śledczy i szybko namierzyli autora gróźb. - Okazał się nim być 41-letni mieszkaniec Poznania - mówi Andrzej Borowiak, który od razu dodaje, że mężczyzna został zatrzymany w swoim mieszkaniu. - 41 -latek nigdy nie był notowany w rejestrach policyjnych. W chwili zatrzymania nie był pod wpływem jakichkolwiek środków psychoaktywnych i alkoholu - mówi policjant.
CZYTAJ: Chciał ZABIĆ Trzaskowskiego! Zatrzymała go policja
41-latek jest bezrobotny, mieszka sam, jest rencistą. Czy się nudził i wpadł na taki pomysł, czy też rzeczywiście zamierzał zaatakować kandydata na prezydenta? Sprawdzają to śledczy.
Jak informuje Borowiak Rafał Trzaskowski został poinformowany o groźbach i złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Dziś okaże się, czy śledczy będą wnioskowali o areszt dla 41-latka.