Hakerstwo to jeden z największych problemów współczesnego internetu. Sprawa, którą właśnie rozwiązali wielkopolscy spece od cyberprzestępczości to skomplikowany proceder okradania kont bankowych. Mózg przedsięwzięcia to 24-letni haker samouk, który stworzył złośliwe oprogramowanie.
- Na portalach ogłoszeniowych on i jego najbliżsi współpracownicy oferowali za darmo różne drobne przedmioty np. odzież dziecięcą albo puste puszki po gazowanych napojach. Oczekiwali tylko opłacenia przesyłki - wyjaśnia Borowiak. To był dopiero początek. Następnie przesyłali osobie zainteresowanej link do transakcji. - I tutaj tkwił haczyk - mówi policjant. Link był całkowicie sfałszowany. Odsyłał do strony transakcji niemal identycznej jak na rzeczywistym portalu. Osoba zainteresowana transakcją wpisując login i hasło do konta bankowego, by opłacić przesyłkę, tak naprawdę ujawniała swoje dane hakerom. - Natychmiast potem podejrzani zmieniali parametry dostępu do konta. Przejmowali nad nim całkowitą kontrolę i zaczynali działać. Na początek przelewali wszystkie oszczędności na specjalnie stworzone inne konta bankowe. Potem zaciągali kredyty. - Robili to tak długo i na takie sumy, na ile się dało - mówi Andrzej Borowiak i dodaje, że pieniądze były przepuszczane przez konta tak zwanych testerów płatności. Borowiak wyjaśnia, że były to najczęściej przypadkowe osoby, które szukały zatrudnienia. Za zapłatę zgadzały się na transfery dużych sum przez swoje konta. Na końcu finansowego łańcucha ukradzione pieniądze były zamieniane na kryptowaluty i ukrywane w internecie na odległych serwerach.
Skomplikowane? Dla zwykłego użytkownika sieci - tak. Dla hakera - "bułka z masłem". Na szczęście gang jest już w rękach policji. Wszystkim osobom zaangażowanym w hakerstwo przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i kierowania nią, zarzut prania brudnych pieniędzy oraz zarzuty oszustw i wyłudzenia pieniędzy. Łącznie w tej sprawie zarzuty usłyszało dwanaście osób. Za te przestępstwa grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Polecany artykuł: