Do tragedii doszło 4 maja 2021 roku. Magdalena C. przerwała zabawę swojej 3-letniej córeczki, rzucając się na nią z nożem. Celowała prosto w serce. Długie, kuchenne ostrze przebiło małe serduszko na wylot, ale Zuza nawet nie straciła przytomności. Magdalena C. miała jednak plan: zabić dziecko i powoli go realizowała. Przeniosła płaczącą Zuzię do pokoju. Tam znów zaczęła dźgać i dusić dziecko na zmianę. Dziewczynka nie wiedziała, co się dzieje. Nie rozumiała agresji matki, błagała ją, by przestała. - Ciosów było kilka, dziewczynka była też duszona - mówił Super Expressowi Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Czytaj też: Zabójstwo 3-letniej Zuzi wstrząsnęło mieszkańcami Poznania! "Żal ściska serce"
Choć od tych tragicznych wydarzeń minęło już kilkanaście dni to wiele osób nie może się pozbierać po tym, co wydarzyło się w Poznaniu. Ostatnio odwiedziliśmy grób Zuzi, na którym znajduje się wielkie różowe serce. Ten widok łamie serce.
Internauci do tej pory nie potrafią zrozumieć dlaczego doszło do tej tragedii. Nikt nie ukrywa tego, że ta tragedia wywołuje wielkie wzruszenie.
- Nie potrafię przeczytać całego artykułu, bo łzy same się cisną - napisała pani Ani.
Wiele osób podkreśla, że Magdalena C. powinna otrzymać dożywocie za swój czyn, ale o tym zadecyduje sąd. Już kilka dni temu Prokuratura, na polecenie Zbigniewa Ziobro, Prokuratora Generalnego, postawiła kobiecie zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
- Łzy spływają po policzkach. Jak mogła zamordować dziecko patrząc prosto w oczy? Wyrachowana kobieta zabiła z zimną krwią - dodaje pani Grażyna.