Do centrum miasta zjechało 40 wystawców nie tylko z Polski, ale i z Holandii czy Francji. Możemy tutaj np. spróbować belgijskiej czekolady w nietypowej formie.
- Najpierw tworzymy formę, a poźniej wlewamy tam gorącą czekoladę. Mamy R2D2 (robot z filmu Gwiezdne Wojny), śrubki, nakrętki, młotki, a nawet łożyska. Wszystkie przedmioty są oczywiście jadalne- zapewnia jeden z wystawców.
Na Jarmarku pojawił się też m.in. kowal, który na bierząco przygotowuje metalowe ozdoby. - Mamy ręcznie tworzone róże, dzwonki świąteczny i oczywiście podkowy. Najpierw wrzucamy metal do pieca rozgrzanego do ok. 800 stopni, a później przy pomocy młotka kształtujemy przedmiot- mówi kowal, który do Poznania przyjechał z Kotliny Płockiej.
- Możemy tutaj spróbować np. węgierskie kołacze, można zjeść tradycyjne polskie jedzenie, a także prażone migdały, które w święta serwuje się w Niemczech- mówi jedna z organizatorek Anna Dorna z fundacji Flow Art.
Dodajmy, że stoiska będą czynne codziennie do 22 grudnia, od 11 do 21.