Policjanci z Jarocina (woj. wielkopolskie) w maju tego roku przyjęli zawiadomienie o kradzieży dwóch wiązanek z grobu. Do kradzieży doszło na jednym z cmentarzy w powiecie jarocińskim. Zrobione na zamówienie wiązanki znajdowały się na innym cmentarzu, w innej miejscowości. - Do śledczych zaczęły napływać informacje o innych tego typu zdarzeniach, które miały miejsce na okolicznych cmentarzach. Z nagrobków ginęły nie tylko wiązanki ale także wazony, krzyże, latarki, znicze, aniołki, doniczki i inne elementy ozdobne, także mech - informują policjanci.
Mundurowi przesłuchali potencjalnych świadków i wykonali szereg czynności, na podstawie których ustalili, że związek z ograbianiem nagrobków może mieć mieszkaniec gminy Jaraczewo. - We wtorek, 12 lipca, śledczy zatrzymali podejrzewanego o dokonanie tych przestępstw i przeszukali jego posesję - tłumaczą policjanci, którzy w domu 38-latka odnaleźli kilkadziesiąt różnego rodzaju ozdób, wiązanek i innych elementów ozdobnych pochodzących z różnego rodzaju nagrobków.
Policjanci zabezpieczyli wszystkie elementy. Okazało się, że 38-latek z tego procederu zrobił sobie dodatkowe źródło dochodu, ponieważ skradzione z grobów ozdoby sprzedawał innym osobom. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty ograbiania miejsc spoczynku zmarłych. Za to przestępstwo grozi mu kara więzienia od 6 miesięcy do lat 8. - Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa - dodają mundurowi. Na wniosek policji prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policyjnego.