Jarosław Kaczyński przyjedzie do Poznania? Dostał zaproszenie na ważną uroczystość

Poznańscy radni nadali skwerowi pomiędzy ulicami Księcia Józefa i Kutrzeby, w sąsiedztwie Pomnika Armii Poznań imię Marii i Lecha Kaczyńskich na początku czerwca. Teraz już wiadomo, że oficjalne otwarcie nastąpi 21 października. Przewodnicząca klubu radnych PiS Klaudia Strzelecka powiedziała PAP we wtorek, że nie ma planów, by skwer noszący imię prezydenckiej pary był w przyszłości miejscem np. uroczystości rocznicowych czy spotkań partyjnych. - Chcielibyśmy, żeby to było po prostu ładnie zagospodarowane miejsce, przypominające o parze prezydenckiej – dodała. Radna Strzelecka wielokrotnie podkreślała, że "prezydent Lech Kaczyński był naprawdę ważną postacią dla jej środowiska".

Na oficjalne otwarcie skweru zaproszeni zostali radni z Poznania, powiatu poznańskiego, radni wojewódzcy, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, wielkopolscy posłowie oraz osoby z władz PiS. Na uroczystość zaproszony został prezes PiS Jarosław Kaczyński - na razie nie wiadomo, czy będzie obecny.Strzelecka powiedziała, że na razie nie ma informacji, czy w uroczystości weźmie udział Jarosław Kaczyński lub inne osoby z rodziny pary prezydenckiej. Organizatorzy właśnie wysyłają zaproszenia, jeszcze czekają na potwierdzenia obecności. - Zaplanowaliśmy krótką uroczystość z akcentem muzycznym, artystycznym. Po przemówieniach nastąpi odsłonięcie tablicy z biogramami patronów skweru – poinformował radna.

Jak dodała, obawia się, iż tablice mogą stać się celem wandali. - Mam nadzieję, że prezydent Poznania, osoba znana z walki z hejtem, z wandalizmem, będzie się sprzeciwiał takiemu traktowaniu przestrzeni publicznej – podkreśliła.

W czerwcu za uchwałą dotyczącą nazwania skweru zagłosowało 22 radnych z klubów PiS, KO i Wspólny Poznań, pięcioro wstrzymało się od głosu, a siedmioro radnych było przeciw. Wcześniej projekt radnych Prawa i Sprawiedliwości poparł m.in. prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak (KO). - Jeśli chcemy miasta otwartego, w którym każdy będzie czuł się dobrze, musimy akceptować różnorodność poglądów – argumentował.