Niektórzy mają ten problem, że w ich lodówce jest... za dużo jedzenia. Albo też wyjeżdżają i nie mają komu oddać zapasów z kuchni. Często wtedy zostawiamy produkty spożywcze, które się psują i w efekcie - musimy je wyrzucić. To duże marnotrawstwo zwłaszcza w czasach, kiedy wielu osób nie stać nawet na jeden porządny posiłek dziennie.
Dlatego cieszą takie inicjatywy jak ta mieszkańców Poznania, którzy postanowili stworzyć grupę w sieci, gdzie można się niepotrzebnym jedzeniem podzielić. Znajdziemy ją na Facebooku pod nazwą Jedzenie Ci dam, bo mam. Ma już ponad 800 członków, których wciąż przybywa!
Jedzenie Ci dam, bo mam - jak się podzielić z innymi?
Przede wszystkim, ze względów logistycznych, grupa jest skierowana do mieszkańców Poznania oraz okolic. Zaoferowane jedzenie w końcu trzeba odebrać, zazwyczaj na własną rękę. Każdy członek grupy może zaoferować innym jedzenie, oczywiście takie zdatne jeszcze do spożycia.
- Na przykład okazało się, że super modny amarantus, który kupiłeś z rumieńcami na policzkach jest ohydny, a koleżanka ulice dalej szaleje za nim więc jej oddajesz - pisze Natalia Nowacka, administratorka grupy.
Jak się podzielić? Wystarczy wrzucić post na grupie, w którym informujemy, co mamy do zaoferowania i w jakim jest to stanie. Wiele osób wrzuca także zdjęcia żywności, którą chcą przekazać dalej. Podajemy lokalizację, w której chętni mogą odbierać jedzenie i... czekamy.
Absolutnie zakazane jest sprzedawanie jedzenia bądź oddawanie spleśniałego. Co myślicie o tej inicjatywie? Przyłączycie się?