W najbliższą sobotę polska reprezentacja zmierzy się w drugim meczu fazy grupowej z drużyną Arabii Saudyjskiej. Na ten mecz wszyscy kibice czekają z niecierpliwością, bo może się on okazać decydujący dla naszej przyszłości na mundialu. Okazuje się, że nie tylko Polacy czekają na sobotnie spotkanie, ale również trener naszych przeciwników Hervé Renard i to z powodów, które dla wielu będą zaskakujące.
Selekcjoner z Francji drużynę Arabii Saudyjskiej prowadzi od 2019 roku i już zdążył odnieść z nią spore sukcesy. Arabia Saudyjska zakwalifikowała się na mundial z imponującym dorobkiem. Wcześniej Hervé Renard prowadził takie reprezentacje, jak Zambia czy Maroko. Choć nie zasłynął jako piłkarz, to zdecydowanie sprawdza się w roli trenera. Na mistrzostwach jego drużyna zdążyła już sprawić największą do tej pory sensację pokonując drużynę Argentyny 2:1.
Polskie korzenie trenera Arabii Saudyjskiej
Na mecz z reprezentacją Polski Renard czeka nie tylko jako głodny sukcesu trener, ale również przez wzgląd na swoje pochodzenie. Francuz nie ukrywa bowiem, że mecz z Polską będzie dla niego dużym przeżyciem z powodu jego polskich korzeni.
W wywiadzie dla Onetu, Renard opowiedział o swoich dziadkach, którzy przed II wojną światową mieszkali w Poznaniu. Państwo Kamińscy przyjechali do Francji w 1940 r. Babcia Renarda była już w ciąży z jego mamą, Danielle. I choć rodzina selekcjonera, a oprócz dziadków we Francji zamieszkali również ciotka i wuj jego mamy, nie wrócili już do Polski, chętnie opowiadają o swoim pochodzeniu. Język polski jest im jednak obcy, bowiem mama trenera wychowywała się bez ojca, a rodzina wyjechała za ocean, więc i jej mama nie posługiwała się w domu ojczystym językiem. Sama też nigdy nie odwiedziła Polski, ale bardzo ucieszyła się z losowania, które sprawiło, że Arabia Saudyjska i Polska grają w jednej grupie.
– Ucieszyłam się z losowania i z tego, że drużyna mojego syna zagra z Polską – mówi w rozmowie z Onetem.