Polecany artykuł:
38-letnia kobieta kilka dni temu urodziła w kaliskim szpitalu dziewczynkę. To jej czwarte dziecko i czwarte porzucone w szpitalu! W poprzednich latach taka historia spotkała trójkę jej dzieci. O sprawie poinformował Super Express.
Kobieta od wielu lat mieszka wraz z konkubentem w pustostanie. Nigdy nie chciała przyjąć pomocy strażników miejskich. - Mają tam wersalkę oraz inne meble. To jest sposób życia tych dwojga, nie chcą żadnej pomocy, wręcz są agresywni, kiedy ją proponujemy. O sprawie informujemy Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Kaliszu, ale tam też znają kobietę i twierdzą, że odmawia jakiejkolwiek pomocy, że żyje z żebractwa - powiedział Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza w rozmowie z SE.pl.
Kobieta po urodzeniu dziecka miała wrócić do pustostanu, który zamieszkuje. Strażnicy miejscy sprawdzili, co się z nią dzieje, ale nikogo nie zastali w tym miejscu.