38-letni mieszkaniec Kalisza przychodził na cmentarz, ale tam się nie modlił. Policjanci ustalili, że robił tam okropne rzeczy. W kwietniu ubiegłego roku na miejscowej nekropolii doszło do czterech kradzieży.
- Sprawca wykorzystując nieuwagę kobiet zajętych porządkowaniem grobów bliskich, kradł pozostawione bez nadzoru torebki. Pokrzywdzone straciły m.in. portfele, dokumenty oraz telefony komórkowe - relacjonują kaliscy policjanci.
Polecany artykuł:
Pierwotnie śledztwo zostało umorzone, ale po jakimś czasie mundurowi wytypowali prawdopodobnego sprawcę kradzieży. Okazał się nim 38-letni mężczyzna. Funkcjonariusze przyznają, że jego zatrzymanie nie było łatwe, bo często zmieniał miejsce zamieszkania.
Mężczyzna został zatrzymany kilka dni temu, a śledczy postawili mu zarzut kradzieży. Grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: