Gola na wagę zwycięstwa zdobył Alen Masović. Zawodnik wdarł się w pole karne i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Lecha, Karola Szymańskiego.
- Nikt się nie załamuje wynikiem, czy też nie spuszcza głów. Momentami wyglądało to nieźle, graliśmy wysokim pressingiem. Jest wiele wniosków do wyciągnięcia z tego spotkania, jak zresztą po każdym w naszym okresie przygotowawczym - powiedział bramkarz Kolejorza dla lechpoznan.pl.
Trzeba przyznać, że poznaniakom zabrakło piłkarskiego szczęścia. Kolejorz miał dwie bardzo dobre okazje po rzutach wolnych, aby odwrócić losy tego spotkania. Najpierw strzał Juliusza Letniowskiego, który zmierzał w same "okienko" bramki obronił bramkarz serbskiego zespołu, a chwilę później Wołodymyr Kostewycz trafił w słupek.
Zgrupowanie Lecha Poznań w tureckim Belek dobiega końca. W czwartek zawodnicy Adama Nawałki rozegrają ostatni sparing podczas obozu. Ich rywalem będzie Szachtar Donieck. Początek meczu o godz. 15:00 czasu polskiego.