Cała sytuacja miała miejsce w czwartek (20 maja). Około godz. 22:00 policjanci z Komornik otrzymali zgłoszenie od mieszkańca o tym, że ktoś mu grozi w celu wyłudzenia od niego pieniędzy. Mężczyzna obawiał się, że osoba, która go telefonicznie straszyła może spełnić swoją zapowiedź. Ponadto funkcjonariusze otrzymali informacje, że mężczyzna może być niebezpieczny i uzbrojony.
- Słysząc to, mundurowi natychmiast pojechali pod wskazany adres. Wiedzieli, że muszą działać szybko i nie mają czasu do stracenia, ponieważ mężczyzna mógł pojawić się tam w każdej chwili - tłumaczy Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji.
Poszukiwany mężczyzna podjechał na osiedlowy parking i wtedy policjanci podjęli próbę jego zatrzymania. Ta okazała się bezskuteczna, bowiem 46-latek zaczął uciekać.
- Nagle ruszył gwałtownie z miejsca postojowego, przepchnął radiowóz, potrącił policjant i odjechał. Na szczęście funkcjonariusz został tylko lekko ranny. Widząc to, mundurowi natychmiast ruszyli za nim w pościg. Jednak odległość pomiędzy pojazdami była zbyt duża i kierowca zdołał uciec - opowiada Mróz.
Po tym zdarzeniu policjanci operacyjnie zaczęli ustalać miejsce jego pobytu. Wiedząc, że mężczyzna jest niebezpieczny i może być uzbrojony w sprawę zaangażowali się policjanci z Grupy Realizacyjnej z Wydziału Sztab Policji poznańskiej komendy. Po kilku godzinach udało się do niego dotrzeć i zatrzymać.
- Okazało się, że 46-latek był poszukiwany przez Sąd Rejonowy Poznań - Stare Miasto do odbycia prawie 3 lat więzienia. Teraz odpowie za czynną napaść na policjanta i wymuszenie rozbójnicze - kończy Mróz.