Dramat rozegrał się w czwartek, 14 listopada, około godz. 10:00 na osiedlu Wyszyńskiego w Koninie. Funkcjonariusze chcieli wylegitymować grupę trzech mężczyzn: 21-latka i dwóch 15-latków. W pewnym momencie jeden z nich zaczął uciekać. Padł strzał. Adam C. został postrzelony w okolicy serca. Niestety, pomimo reanimacji, zmarł.
Przy mężczyźnie odnaleziono nożyczki i biały proszek w woreczku. Przypuszczenia byly takie, że mogły to być narkotyki, jednak tej informacji początkowo nie potwierdzono. Z najnowszych informacji wynika, iż była to metamfetamina - donosi RMF FM. Prokuratura Regionalna w Łodzi, która nadzoruje sprawę, potwierdza, że to substancja psychoaktywna. Wiadomo też, że pakunek z proszkiem znaleziono w miejscu, gdzie doszło do tragedii, a nie bezpośrednio przy 21-latku.
Polecany artykuł:
Czy to właśnie metamfetamina mogła być przyczyną ucieczki, która skończyła się w tragiczny sposób? To wyjaśni śledztwo prowadzone w tej sprawie. Rodzina i znajomi Adama C. stanowczo zaprzeczają, że chłopak mógł mieć związek z narkotykami.