Trwa walka z epidemią koronawirusa. Najgorzej sytuacja wygląda w województwie śląskim, gdzie zaraza zaatakowała górników. Jednakże w pozostałych regionach widać znaczący spadek liczby zachorowań. To sygnał, że epidemia powoli hamuje.
Mimo to mamy obowiązek noszenia maseczek ochronnych, co wiele osób lekceważy. Jak długo będziemy je nosić? Minister zdrowia, Łukasz Szumowski zapowiedział kilka tygodni temu, że maseczki będą obowiązkowe do momentu wynalezienia szczepionki. Teraz pojawił się pomysł, aby poluzować nieco obostrzenia związane z tą częścią naszej codziennej garderoby.
- Są województwa w których współczynnik R (reprodukcji wirusa) spadł poniżej 0,5. Na przykład w województwie mazowieckim. W ciągu tygodnia-dwóch możliwe poluzowanie obowiązków dotyczących noszenia masek w niektórych częściach kraju - przekazał wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski, cytowany przez "Rzeczpospolitą".
Wskaźnik R, o którym mówi wiceminister mówi nam o tym, ile osób zakaża jedna osoba. Na ten moment w Polsce wynosi on poniżej jeden, co oznacza, że epidemia powoli zaczyna wygasać.
Koronawirus w Wielkopolsce
W woj. wielkopolskim od kilku dni widać wyraźny spadek liczby zachorowań. Do tej pory odnotowano 1734 przypadki zakażenia, ale nie ma już tak drastycznych przyrostów nowych zakażeń jak jeszcze było w kwietniu, o czym wspominał ostatnio prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
Czytaj też: Wielkopolska: W TYM powiecie NIE MA koronawirusa. Ostatni bastion!
Na szczegółowe informacje dotyczące luzowania obostrzeń dotyczących noszenia maseczek musimy jeszcze trochę poczekać. Być może jeśli nie będzie wielu nowych zakażeń to w Poznaniu i Wielkopolsce maseczki nie będą obowiązkowe. To dobra wiadomość dla wszystkich osób, które męczą się w maseczkach na świeżym powietrzu.