W maju Super Express informował o daleko posuniętych pracach nad szczepionką na COVID-19. Właśnie szef zespołu badawczego, który intensywnie pracuje nad „lekiem na pandemię” ogłosił, że są… już bardzo blisko. - Wszystkie dotychczasowe wyniki badań są bardzo zadowalające - mówi szczęśliwy profesor.
Prof. Andrzej Mackiewicz znany jest w lekarskim środowisku z tego, że opracował szczepionkę na czerniaka. Szczepionka na COVID-19, wynaleziona przez Mackiewicza i jego zespół badawczy, została stworzona w bardzo podobny sposób, bo jak wyjaśnia profesor – część mechanizmów obronnych człowieka w przypadku wirusów i nowotworów jest podobna.
Mimo wielu sukcesów w pracy nad szczepionkami - do pracy nad szczepionką na koronawirusa prof. Mackiewicz o dziwo podchodził na początku bardzo sceptycznie. - Myślałem, że epidemia szybko wygaśnie i że stworzenie szczepionki dla światowej sławy naukowców będzie proste - mówi Mackiewicz. Tymczasem okazało się inaczej. Profesor tłumaczy, że pierwsze szczepionki, które zostały już testowo podane ludziom są nietrwałe. - One są bardzo prymitywne - ocenia profesor i wyjaśnia, że amerykańskie szczepionki na Sars-Cov-2 zostały zrobione na bazie szczepionki na Sars-1. - Nasza szczepionka polega na wstrzykiwaniu ludziom „gotowych fragmentów wirusa” - mówi profesor.
Niestety szczepionka na koronawirusa nie powstanie szybko, jeśli prof. Andrzej Mackiewicz nie będzie miał na dalsze badania pieniędzy. Na pracę nad nią brakuje 15 milionów złotych. Co ważne jednak - jest już gotowa cała linia produkcyjna do wytwarzania szczepionek.
Wiceminister zdrowia, Janusz Cieszyński podchodzi do tego bardzo… sceptycznie. Cieszyński stwierdził, że nie ma jeszcze żadnych oficjalnie zarejestrowanych polskich produktów, które można by ze stuprocentową pewnością tak nazwać. Dodał za to, że że rząd uczestniczy w unijnych negocjacjach zakupu szczepionki.
Polecany artykuł: