- Oczekiwałbym od Głównego Inspektora Sanitarnego, w sytuacji zagrożenia koronawirusem, by DPS-y nie tylko otrzymały maski, kombinezony i rękawiczki z Agencji Rezerw Materiałowych, ale także powinien być na początku marca komunikat, by te DPS-y odizolować - mówi Jaśkowiak.
ZOBACZ: Kolejna ofiara koronawirusa z Wielkopolski. Nie żyje 38-letnia pacjentka!
To sami lekarze poinformowali władze miasta, by te przekazały DPS-om sprzęt ochronny. - Bo nawet jeśli polski rząd nie był w stanie nas wyposażyć w sprzęt ochronny, to powinien nas ostrzec - grzmiał na konferencji Jaśkowiak.
CZYTAJ: Koronawirus. Błagali o pomoc, teraz walczą o życie. Kolejne zarażenia w Salusie w Kaliszu
Dlatego teraz prezydent martwi się o liczbę łóżek w szpitalu w Poznaniu. Dziś w szpitalu zakaźnym jest 406 łóżek. Hospitalizowanych jest 195 osób, z czego 162 są zakażeni koronawirusem.
- 86 z nich to osoby, które przyjęto z DPS-ów i zakładów opiekuńczo-leczniczych - wyliczał Jaśkowiak i dodawał, że stan tych osób jest dosyć ciężki, gdyż są to osoby starsze, bardzo schorowane. - To wyzwanie dla szpitala, bo te osoby wymagają dodatkowej opieki, nie tylko takiej, jakiej wymagają chorzy na Covid-19 - dodał prezydent i odniósł się do ewakuowania chorych z DPS-u do szpitala w Poznaniu. - Przewożenie tych starszych osób, które są przerażone samą wizją transportu, dla których zmiana miejsca, w którym funkcjonują jest wielkim dramatem również psychicznym doprowadzi do tego, że będą oni umierać po drodze lub jeszcze przed transportem - mówi Jaśkowiak.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj