Koronawirus w szpitalu HCP w Poznaniu
W środę (15 kwietnia) potwierdzono dodatni wynik SARS-CoV 2 u jednej z ratowniczek medycznych Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Centrum Medycznego HCP. Potwierdziła to rzecznik prasowa poznańskiego Sanepidu, Cyryla Staszewska.
Wiele osób zadaje sobie pytanie czy szpital zostanie zamknięty. Obecnie trwają procedury sanitarne, podczas których ustala się z kim zakażona kobieta miała kontakt.
Czytaj też: Czy koronawirusem można zarazić się podczas rozmowy?
Polecany artykuł:
- Na razie jest zbyt wcześnie, by cokolwiek powiedzieć o tym, ile osób zostanie poddanych dalszym procedurom, jak również zbyt wcześnie jest, by mówić o tym, czy ewentualnie SOR lub jakiś oddział szpitala zostanie wyłączony - przekazała Staszewska w rozmowie z PAP.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Koronawirus w szpitalu HCP
Skontaktowaliśmy się z władzami Centrum Medycznego HCP. Zapewniono nas, że nie ma powodów do paniki, bowiem szybko podjęto odpowiednie kroki w tej sprawie.
- Bardzo szybko wytypowaliśmy grupę osób, z którymi nasza ratowniczka miała kontakt. Od wszystkich pobrano wymazy i wyniki były ujemne. O godzinie 15:00 zostanie podjęta decyzja czy oddział zostanie zamknięty, ale nic na to nie wskazuje. Być może kilku pracowników zostanie wysłanych na kwarantannę. Na ten moment nie przychodzą oni do pracy, a na oddziale pracuje inny zespół - przekazał w rozmowie z Super Expressem prezes Centrum Medycznego HCP, Lesław Lenartowicz.