Koronawirus w Poznaniu
Koronawirus paraliżuje wiele dzień życia. W związku ze stanem zagrożenie epidemicznego zamknięte są m. in. bary, restauracje i ograniczona jest działalność galerii handlowych. Otwarte są np. targowiska, na których sprzedawane są owoce czy też warzywa. Sanepid zarekomendował, aby zostały one zamknięte. Jacek Jaśkowiak nie chce jednak o tym słyszeć.
TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
- Otrzymaliśmy z Sanepidu zalecenie zamknięcia targowisk. Będę dzisiaj przekonywał Wojewodę oraz Inspektora Sanitarnego, by się z tej decyzji wycofali. Zakupy na ryneczkach, przy zachowaniu stosownych środków ostrożoności, które wprowadziliśmy, nie stanowią większego zagrożenia niż te w marketach. Zamknięcie targowisk to też generowanie problemu społecznego. Kupcy stracą źródło dochodu, a także cały towar, którego nie będą w stanie teraz sprzedać - wyjaśnia prezydent Poznania.
Jaki będzie finał tej sprawy? Z pewnością dowiemy się o tym w najbliższych godzinach. Swoje zdanie możecie wyrazić w sondzie, która znajduje się na końcu artykułu.
Czytaj więcej: Co trzeba teraz dezynfekować?
Koronawirus w Polsce
Łącznie w Polsce jest zakażonych jest ponad 350 osób. Najnowsze doniesienia z kraju i ze świata można śledzić w naszej RELACJI NA ŻYWO. Ponadto polecamy naszą mapę online.