Koronawirus w Wielkopolsce. Szyły czapeczki, a teraz szyją maseczki

Włóczkersi to coś więcej niż pomoc. To pospolite ruszenie osób, które rozpoczęła siostra Cecylia Śmiech – osiemdziesięcioletnia dzisiaj zakonnica, która jako pierwsza zaczęła dziergać wełniane  czapeczki dla dzieci w Afganistanie. Dziś włóczkersi skoncentrowali się na ochronnych maseczkach.

- Panie szyją maseczki z dostarczonej przez Fundację „Redemptoris Missio” fizeliny medycznej.  Maseczki te służą w polskich szpitalach, w tym w Klinice Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych w Poznaniu, która na co dzień pomaga w leczeniu polskich misjonarzy i przygotowaniu do wyjazdu w tropiki wolontariuszy Fundacji „Redemptoris Missio” - informuje Justyna Janiec-Palczewska Prezes Zarządu Fundacji Pomocy Humanitarnej, która dodaje, że wszystkie wolontariuszki pracują w swoich mieszkaniach, - Fundacja dostarcza materiał wraz z instrukcją  i odbiera gotowe maseczki, a całość przebiega „bezdotykowo”. Materiał dostarczany jest pod drzwi, a po zgłoszeniu wykonania zadania w ten sam sposób odbierany - wyjaśnia pani prezes.

Wszyscy, którzy chcieliby dołączyć do akcji mogą kontaktować się z przedstawicielami Fundacji pod numerem tel. +48 609 210 184 w godzinach od 8.00 do 16.00. - Do kontaktu zachęcamy też osoby, które posiadają maszyny do szycia, ale już ich nie używają oraz takie, które chciałyby szyć, ale nie mają maszyn - apeluje Janiec- Palczewska.