Mł. bryg. Karol Kierzkowski z zespołu prasowego KG PSP zapewnił PAP, że zaistniała sytuacja nie ma żadnego wpływu na działania ratowniczo–gaśnicze na terenie Wielkopolski. - KW PSP w Poznaniu współpracuje z państwową inspekcją sanitarną i stosuje się do jej zaleceń. Praca odbywa się zgodnie z wymogami reżimu sanitarnego. Wyjaśniamy jednocześnie, że ciągłość funkcjonowania komendy i dowodzenia jest zachowana, gdyż obowiązki zostały przekazane, na podstawie upoważnienia i zgodnie z procedurami, wyznaczonej osobie – podał zespół prasowy.
ZOBACZ: 15-latek kradł tablice rejestracyjne, a potem tankował paliwo. Miał pełnoletnich wspólników
Jak podkreślono, zaistniała sytuacja dotyczy tylko i wyłącznie komendy wojewódzkiej i nie ma absolutnie wpływu na działania ratowniczo–gaśnicze na terenie regionu. Nadzór w tym zakresie pełni komenda główna.
- Jeśli w Wielkopolsce dojdzie do większego zdarzenia, z poziomu KG PSP możemy dysponować siły i środki z innych województw. Mieszkańcy regionu mogą być spokojni - obecna sytuacja jest pewną niedogodnością, ale nie ma wpływu na ich poziom bezpieczeństwa - powiedział PAP mł. bryg. Karol Kierzkowski.
Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach mogło dojść do zakażenia komendanta i jego zastępców. W ubiegłym tygodniu szef wielkopolskich strażaków st. bryg. Dariusz Matczak brał udział w uroczystości otwarcia nowej strażnicy we Wrześni. W otwarciu i symbolicznym przecięciu wstęgi uczestniczyli m.in. wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, komendant główny PSP nadbryg. Andrzej Bartkowiak oraz wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
Zespół prasowy KG PSP podał PAP w środę, że według aktualnej wiedzy żadna osoba funkcyjna spoza KW PSP w Poznaniu nie została zakażona. Nie odnotowano również zachorowań we wrzesińskiej strażnicy.