Do przerażających scen doszło piątkowy wieczór w Koziegłowach, w autobusie nr 321 - informuje Polsat News. Mężczyzna, który wsiadł do pojazdu, niespodziewanie wyciągnął z plecaka maczetę i uniósł nią do góry, budząc przerażenie wśród innych podróżnych. Zachowali oni jednak zimną krew i błyskawicznie obezwładnili niebezpiecznego osobnika.
Na miejsce zdarzenia przyjechał patrol policji, który zatrzymał mężczyznę. Pomimo, iż było od niego czuć woń alkoholu, odmówił zgody na przeprowadzenie badania alkotestem. Sprawca zamieszania trafił do izby wytrzeźwień.
Pomimo, iż sytuacja wyglądała bardzo groźnie, mężczyźnie nie zostaną przedstawione zarzuty. Zdaniem policji nie doszło do ataku, ani gróźb karalnych.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: