Pracownik służby leśnej w minioną sobotę (22 sierpnia) patrolował lasy w okolicach Obry. W pewnym momencie ujął na gorącym uczynku mężczyznę, który kradł drewno. Natychmiast zadzwonił na policję, która przyjechała na miejsce.
- We wskazany rejon skierowano policjantów Wydziału Prewencji. Mundurowi po przybyciu na miejsce wylegitymowali amatora cudzej własności, ustalając w ten sposób, że jest to 40-letni mieszkaniec Świętna. Policjanci ustalili też, że mężczyzna nie posiada przy sobie prawa jazdy, co skutkowało ukaraniem mężczyzny stuzłotowym mandatem - relacjonują policjanci z KPP Wolsztyn.
Drewno szybko wróciło na miejsce, ale 40-latek musi liczyć się z konsekwencjami swojego działania. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna do 5000 złotych.