W nocy z 16 na 17 lipca doszło do serii włamań w Miłosławiu. Włamywacz okradł cztery auta, z których zniknęły nawigacje, radia samochodowe, transmitery, pendrivy, ładowarki samochodowe, saszetki oraz portfele pozostawione we wnętrzu.
Funkcjonariusze bardzo szybko wpadli na trop złodzieja. Był to 19-letni mieszkaniec Miłosławia. - Podczas przeszukania w jego miejscu zamieszkania funkcjonariusze odzyskali wszystkie skradzione rzeczy, które zostały oszacowane łącznie na kwotę ponad 1600 złotych - opowiadają policjanci.
Okazało się, że mężczyzna ma na sumieniu także inne kradzieże, które chluby mu nie przynoszą. - W trakcie prowadzonego przeszukania okazało się również, że mężczyzna regularnie okrada swoją babcie, której na przełomie ostatnich miesięcy ukradł łącznie kwotę 4 tysięcy złotych - dodają funkcjonariusze.
19-latek usłyszał łącznie 7 zarzutów, do których się przyznał. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.