Do kradzieży drewna dochodziło na przełomie maja i czerwca 2019 roku. Dopiero teraz udało się jednak zatrzymać złodzieja, który grasował na tzw. Cygańskich Dołach w Szamocinie.
- Sprawca uprzednio pociął 3 powalone drzewa, które następnie przygotował do wywozu. Łączne straty zostały oszacowane przez nadleśnictwo na kwotę blisko 9 000 złotych - relacjonują policjanci z Chodzieży.
Okazuje się, że sprawca nie osiągnął jednak swoich celów, bowiem udało mu się wywieźć jedynie około 5 metrów sześciennych drewna o wartości blisko 5 tysięcy złotych.
30-latek złodziej z Szamocina usłyszał już zarzut kradzieży. Złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do winy. Grozi mu 5 lat więzienia.