Kręgosłup 21-letnie Sary złamał się jak zapałka. Dla ukochanego chcę stanąć na nogi
Mieli plany i marzenia oraz wiedzieli jedno: razem chcą iść przez życie. Poznali się trzy lata temu przez znajomych i od razu się w sobie zakochali. Od tamtej pory są nierozłączni. Kochali razem spacerować, odwiedzać znajomych, oglądać filmy. Razem też postanowili wyjechać za granicę do pracy, żeby zarobić na wspólną przyszłość. W jednej chwili jednak wszystko legło w gruzach. W marcu 2023 roku jadąc razem do domu, mieli samochodowy wypadek.
Czytaj także: Gwóźdź wbił się w oko 20-letniego strażaka OSP. Teraz Kacper ma jedno marzenie [ZDJĘCIA]
- Panowały wtedy bardzo trudne warunku na drodze, śnieg z deszczem, wiatr i do tego śliska nawierzchnia. Najechaliśmy na obalone drzewo na drodze. Nagle poczułam silne uderzenie, najpierw jej ciało przemieściło się do przodu, potem do tyłu - opowiada dziewczyna. - Chciałam wydostać się z samochodu, jednak uświadomiłam sobie, że nie czuje nóg… Straż pożarna, odgłosy rozcinanej blachy, karetka. Ostatnie co pamiętam, to jak na sygnale pędziliśmy do szpitala – wspomina Sara.
Diagnoza lekarska nie brzmiała optymistycznie: przerwanie rdzenia kręgowego i wózek inwalidzki do końca życia... Pierwszą operację ratującą życie, Sara przeszła od razu po przyjeździe ze szpitala. Kolejne 2 operacje w ciągu następnych dni miały na celu ratowanie jej kręgosłupa.
Uszkodzenie było na tyle poważnie, że lekarze musieli umieścić 8 śrub i 2 pręty, w celu jego ustabilizowania. Pojawiła się nadzieja! Okazało się, że ostatecznie rdzeń nie został przerwany, jednak jest on ciężko uszkodzony. Rekonwalescencja Sary może potrwać długie lata. Podczas tych traumatycznych chwil Sara może liczyć na najbliższych, rodzinę, przyjaciół, ale przede wszystkim na ukochanego, który nie wyjechał do pracy za granicę, tylko został z Sarą, żeby ją wspierać i pomagać jej.
- Mieszkamy razem i Dawid bardzo pomaga mi w rodzinnych czynnościach - mówi Sara. Kobieta otoczona opieką i nieustanną czułością ze strony partnera może skupić się na tym, co w tym momencie jest dla niej najważniejsze – na rehabilitacji. - Jestem zmotywowana i nastawiona na osiągnięcie pełnej sprawności. To będzie trudne, ale wstanę na nogi właśnie dla niego - mówi.
Sarze można pomóc w dojściu do zdrowia. Przed nią bardzo ciężka i kosztowna rehabilitacja.Niestety ich koszt znacznie przewyższa możliwości finansowe jej, jak i najbliższych.
Pomóc można TUTAJ