O Izabelli Łukomskiej - Pyżalskiej jest głośno od lat. Była modelka, która nie raz pokazywała swoje wdzięki przed obiektywem, była prezes poznańskiego klubu sportowego Warta, która w dodatku kandydowała (bez sukcesu) do Europarlamentu z listy Europa Plus-Twój Ruch pochwaliła się właśnie w internecie swoim nowym nabytkiem. To auto! I to nie byle jakie, ale... Ferrari. To niebywale szybka maszyna wyprodukowana przez włoskiego producenta samochodów sportowych, która może rozpędzić się do 340 km/h i przyspiesza do 100 km/h w 3,5 s. Amatorzy tego motoryzacyjnego cacka zachwalają nie tylko jego osiągi, ale też zwinność. No i co tu dużo kryć - jest to samochód niezwykle luksusowy. Wśród właścicieli Ferrari można wymienić takie gwiazdy jak Lindsay Lohan, Kim Kardashian, Justina Biebera, Davida Beckhama, Paris Hilton, Nicolasa Cage’a czy Ashtona Kutchera.
Izabela Łukomska - Pyżalska nie byłaby sobą, gdy chwaląc się autem z wierzgającym koniem na masce, nie przytarła nosa byłemu klubowi sportowemu, któremu szefowała. Była modelka rządziła w Warcie prawie 9 lat, a jej rozstanie z klubem było burzliwe. Poszło o pieniądze i zaległości finansowe wobec piłkarzy. Jak rozpisywały się media o rozstaniu Pyżalskiej z Wartą, po przejęciu władzy z klubu zostały wyrzucone dzieci Pyżalskich, trenujące w szkółce piłkarskiej. Biznesmenka nie czekała z zemstą i.. rozebrała część trybuny. Teraz swoim ferrari podjechała pod płot stadionu Warty i zrobiła sobie tam pamiątkową fotografię. Podpis nie pozostawia złudzeń. „Zielone? Czerwone? Zdecydowanie czerwone!” - napisała Pyżalska, nawiazując do barw Warty Poznań.
Super Expressowi nie pozostaje nic innego, jak życzyć, pani Izabelli: „Szerokości”! Czy uważacie, że była modelka robiąc sobie zdjęcie przed stadionem Warty Poznań prowokuje obecnych działaczy? Warta Poznań za rządów Pyżalskiej nie awansowała do PKO BP Ekstraklasy, a po jej odejściu z klubu udało się to zespołowi w niecałe dwa lata.