Krzyż przygniótł 5-latkę. Marysia ciągle przebywa w szpitalu. Ostatnio dała nadzieję matce

i

Autor: siepomaga.pl Krzyż przygniótł 5-latkę. Marysia ciągle przebywa w szpitalu. Ostatnio dała nadzieję matce

Krzyż przygniótł 5-latkę. Marysia dzielnie walczy o powrót do zdrowia. Ostatnio dała nadzieję matce

Marysia Mucha (5 lat) poszła na grób tragicznie zmarłego braciszka, a na cmentarzu przygniótł ją ogromny, betonowy krzyż! Na dziewczynkę przewrócił się stary nagrobek i tylko cud sprawił, że Marysia nie umarła. Teraz dziewczynka dochodzi do siebie pod czujnym okiem poznańskich lekarzy. Jej mama, Beata Lisek, jest pełna nadziei. - Będziemy walczyć o jej powrót do zdrowia - mówi kobieta.

Ta historia wstrząsnęła całą Polską. Marysia z rodzicami i siostrą przyjechała odwiedzić grób tragicznie zmarłego rok temu brata. Z grobem brata sąsiaduje stary, zaniedbany nagrobek powojenny i gdy dziewczynka przechodziła obok niego, nagle runął na Marysię ciężki, duży kamienny krzyż. Dziewczynka upadając, uderzyła jeszcze głową w pobliski nagrobek. Krzyż dosłownie leżał na jej głowie. Najpierw ratowali ją rodzice, którzy od razu wezwali pomoc. Dziewczynka czekała na pomoc we krwi, wymiotowała, miała drgawki. Do szpitala trafiła w stanie krytycznym. Lekarze od razu podjęli walkę o jej życie, mała trafiła na stół operacyjny. - Czaszka była w wielu miejscach złamana - mówi Beata Lisek. Całe szczęście, że nie został uszkodzony układ nerwowy.

ZOBACZ: Poruszający gest mamy 5-latki, którą przygniótł krzyż. Chce wyglądać jak córka. Łzy płyną do oczu

Jakby tego było mało po operacji Marysia dostała zapalenia płuc. Dziewczynka właśnie wybudziła się ze śpiączki. Dobra wiadomość jest taka, że jest bardzo dzielna! Każdego dnia wykonuje mały kroczek w drodze do zdrowia.

- Była karmiona pozajelitowo, ale od piątku je już samodzielnie - mówi "Super Expressowi" mama Marysi.

Dziewczynka jeszcze nie mówi, ale we wtorek (22 czerwca) zrobiła mamie urodzinową niespodziankę. - Dostałam od niej największy prezent na urodziny - mówi pani Beata. Córeczka powiedziała do niej cichutko: - Mamo.

Czytaj: Krzyż przygniótł 5-latkę na cmentarzu. Ksiądz z Łopienna ma zaskakującą teorię

Sprawność Marysi niestety jest pod dużym znakiem zapytania. Za dwa tygodnie dziewczynka wychodzi ze szpitala i będzie potrzebowała długiej i kosztownej rehabilitacji. Uruchomiona już została zbiórka na ten cel. Dziewczynce można pomóc w powrocie do zdrowia - wpłacając pieniądze przez fundację siepomaga.pl. Można to zrobić TUTAJ.

- Marysia jest bardzo dzielną dziewczynką. Każdego dnia dodaje mi sił. Szybko się regeneruje, a to daje mi mobilizację do dalszej walki o nią - mówi pani Beata i podkreśla, że Marysia coraz częściej się uśmiecha.

Gnieźnieńska policja wciąż prowadzi śledztwo w sprawie tej tragedii.

Krzyż przygniótł 5-letnią Marysię

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki