Trzcinica. Ksiądz słał sprośne wiadomości mężatce
Ten skandal w parafii postawił na nogi parafian, kurię i policję. Pod koniec minionego roku poznańska "Gazeta Wyborcza" opisała historię księdza Wiesława C., który do maja 2021 roku był proboszczem parafii w Trzcinicy. Rabanu miał narobić jeden z parafian po tym, jak odkrył, że żona zdradzała go z duchownym. Na potwierdzenie swoich podejrzeń mężczyzna miał wydruki z czatu. Proboszcz do żony pana Macieja (imię zmienione przez redakcję) miał pisać m.in. "będziesz błagać, żebym cię wyr…" czy też "będę cię lizał z każdej strony".
Po skandalu ksiądz Wiesław C. został przeniesiony do parafii w Ostrowie Wielkopolskim. Z kolei w maju 2022 roku ks. Wiesław C. otrzymał nominację na proboszcza parafii w Gądkowicach. Tam nie gościł jednak długo, ponieważ kuria otrzymała szokujące zdjęcia... roznegliżowanego ks. Wiesława C.! Jak podała "Wyborcza", fotografie zrobione były przez samego duchownego, który przed lustrem prezentował swój wzwód.
Prokuratura wszczęła śledztwo
Sprawa ostatecznie trafiła na policję, która zajęła się rozpowszechnianiem nagich zdjęć księdza. Na przesłuchanie wzywani byli parafianie w Trzcinicy, w tym pan Maciej, którego żona romansowała z księdzem. Co więcej, zabezpieczono także telefon zdradzanego mężczyzny, bo podejrzewano, że to on w ramach zemsty mógł upublicznić wstydliwe fotografie duchownego.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza" na początku października, umorzone zostało dochodzenie w sprawie rozpowszechniania nagich zdjęć księdza. Prokuratura nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. I choć ksiądz zaskarżył tę decyzję, to sąd ją podtrzymał.
"Rzecznik odmawia podania szczegółów. Wyjaśnia, że w ten sposób chce chronić pokrzywdzonego, czyli księdza, przed wtórną wiktymizacją. Nie podaje nawet, czy prokuratura namierzyła sprawcę" - przekazała "Gazeta Wyborcza".
Ks. Wiesław C. zapadł się pod ziemię
Po nagłośnieniu przez "Wyborczą" afery z duchownym w roli głównej ks. Wiesław zapadł się pod ziemię. Kuria kaliska informowała, że niesforny duchowny przebywa poza diecezją kaliską i nie pracuje w duszpasterstwie.
"W sprawie ks. Wiesława C., który wcześniej dostał upomnienie i naganę, toczy się obecnie kościelny proces karny. Wszczął go biskup kaliski, a celem jest wyjaśnienie zarzutów" - poinformowała "Gazeta Wyborcza".