Ksiądz maratończyk załapał złodzieja

i

Autor: Paweł Jaskółka Ksiądz maratończyk załapał złodzieja

Ksiądz PĘDZIWIATR! Rzucił się w pogoń za złodziejem! Był szybszy! [ZDJĘCIA, WIDEO]

2020-08-27 10:06

Ksiądz Jakub Lechniak z Kamionek pod Poznaniem jest nie tylko duszpasterzem, ale też… maratończykiem. Dlatego gdy do jego kościoła wdarł się złodziej i ukradł skarbonkę z datkami, ksiądz rzucił się za przestępcą w pościg. Złodziej jednak okazał się wolniejszy i słabszy od księdza, porzucił skarbonkę i ostatecznie dał się złapać przez policję wezwaną w trakcie biegu!

Wszystko trwało dosłownie kilka minut. Dwóch złodziei weszło do kościoła w Kamionkach jak gdyby nigdy nic. Celu jednak nie mieli zbożnego. Najbardziej zainteresowała ich… kościelna skarbona. - Ja w tym czasie robiłem porządki w zakrystii - mówi ksiądz Jakub Lechniak z parafii świętej matki Teresy z Kalkuty. Zaniepokoił go jednak hałas i wyszedł do kaplicy. Gdy zorientował się, że nie ma skarbony, do której wierni wrzucają datki na rozbudowę świątyni, od razu podbiegł do okna. - Zobaczyłem, że jakiś mężczyzna ucieka z nią - mówi ksiądz. Pleban długo się nie zastanawiał.

CZYTAJ: Ile zarabia ksiądz, kościelny, gosposia i organista? Pensje w kościele i na plebanii

Przebrał buty i… ruszył za złodziejem, który miał z łupem duży kłopot, bo skarbonka była tak ciężka, że nie mógł jej unieść. - Jest specjalnie ołowiana - mówi Lechniak. Złodziej miał też dużego pecha, bo trafił na księdza… maratończyka. Sam natomiast nie wykazał się sprawnością fizyczną. - Trenuję bieganie od 7 lat, brałem już udział w 4 maratonach, a trenuję 3 razy w tygodniu - wylicza ks. Lechniak i dodaje, że na jego oko złodziej niczego nie trenuje, bo był bardzo słaby i wolny.

Pościg przez pola i łąki szybko się więc skończył. Złodziej wystraszył się księdza, który już go doganiał, porzucił skarbonę i ukrył się w trawie. Resztę zrobiła już policja, która szybko pojawiła się na miejscu. - To 25-letni mieszkaniec Poznania, w przeszłości notowany przez policję - informuje Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji. Mężczyzna był już notowany za kościelne kradzieże.

Na komisariacie policji w Kórniku usłyszał już cztery zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży. Policjanci po nitce do kłębka doszli bowiem, że mężczyzna okradł też między innymi kościół w Borówcu i usiłował okraść też świątynię w gminie Dopiewo. - Do wszystkiego się przyznał i chce dobrowolnie poddać się karze - mówi Super Expressowi Liszczyńska.

Ksiądz Jakub Lechniak jest bardzo lubiany przez swoich parafian. Pięć lat temu pisaliśmy w Super Expressie, że chodząc po kolędzie, uruchomił możliwość śledzenia go, w którym domu aktualnie przebywa. Pleban kolędował z włączonym GPS-em.

Kradzież skarbonki z kaplicy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki