Ksiądz Michał Woźnicki to jedna z najbardziej barwnych i kontrowersyjnych postaci. Duchowny w 2018 roku został wydalony ze Zgromadzenia Salezjańskiego. Między nim i innymi zakonnikami dochodziło do konfliktów. Niektóre kończyły się przepychankami. Podczas jednej ze scysji interweniowała policja. Duchowny jest suspendowany, a to oznacza, że nie powinien odprawiać mszy. Mimo tego urządził kaplicę we własnej celi! W listopadzie 2021 roku zapadł prawomocny wyrok w sprawie eksmisji księdza Michała Woźnickiego z zakonu. Duchowny nie miał zamiaru nigdzie się ruszać. Nadal był nieugięty i krytykował zakonników, hierarchów kościelnych, a nawet papieża, którego nazwał heretykiem! We wrześniu eksmisja stała się faktem.
Ksiądz Michał Woźnicki nie przestaje zaskakiwać! Jego słowa wbijają w fotel
Duchowny nie ma jednak zamiaru rezygnować ze swojej aktywności. W sieci pojawiły się kolejne nagranie z nim w roli głównej. Tym razem ksiądz Michał Woźnicki zwrócił się do jednego ze swoich wyznawców podczas modlitwy takimi oto słowami: Jak Pan nie może mówić normalnie, to iść się położyć, a nie bredzić tu jak pijany człowiek. To jest nie do zniesienia przy modlitwie.
Duchowny kontynuował temat w dalszej części swojego kazania. - Po drugiej, trzeciej dziesiątce Panu się zmienia głos, zaczyna się zmagać ze sobą, mówi na sposób człowieka, który wypił ze dwa piwa. (...) Bredzi jak alkoholik - kontynuował.
To nie jedyna kontrowersyjna wypowiedź duchownego. Ksiądz Woźnicki mówił również o "jednej z niewiast, która wkłada sobie ręce między nogi i zaczyna się kolibać". - Co ja mam w takim momencie robić? No na pewno nie przypatrywać się zbytnio, bo widok nie jest zbyt zachęcający - dodał duchowny. Poniżej można zobaczyć nagranie.