Nazywał siebie „Kuratorem” i stworzył w internecie grę, która była śmiertelnie niebezpieczna! Korzystał z mediów społecznościowych, internetowych forów oraz grup dyskusyjnych i nawiązywał kontakty przede wszystkim z nastolatkami! Wciągał ich w rozmowę, manipulował. Wszystko po to, by dzieci dały się wciągnąć w grę polegającą na spełnianiu NIEBEZPIECZNYCH zdań. Jedno z nich polegało na samookaleczeniu się. „Niebieski wieloryb” to gra znana na całym świecie. Polega między innymi na unikaniu snu i oglądaniu horrorów, a co najważniejsze opiekun gry wyznacza nastolatkowi zadanie, które powinno zostać spełnione. Niektóre zadania doprowadzały do samobójstw. Na szczęście mężczyzna jest już w rękach policji! To 24-letni Ukrainiec.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
Dwie nastolatki biorące udział w makabrycznej grze przebywały także na terenie Polski. Jedna mieszka pod Poznaniem, a druga na terenie woj. dolnośląskiego. Jedna z dziewczynek, z pochodzenia Ukrainka, miała ślady wielu skaleczeń całego ciała. Jest ona objęta odpowiednią opieką medyczną. - Gra polega na wykonaniu zadań zlecanych przez „Kuratora”. Z początku były to pozornie niewinne czynności, takie jak wysłanie zdjęcia wieloryba. Z każdym kolejnym etapem zadania stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Na przykład mężczyzna nakazywał dzieciom oglądać drastyczne, psychodeliczne filmy, czy też przesłać zdjęcia, jak uczestnicy siedzą na parapecie w oknie wieżowca. Kolejne zadania były związane z samookaleczaniem różnych części ciała. Zgodnie z założeniami gry, ostatnim etapem miało być samobójstwo - mówi Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Poznańska prokuratura przesłuchuje właśnie 24-letniego Ukraińca. Śledczy wiedzą, że dwie dziewczynki doprowadził do samookaleczenia. - Usłyszy zarzut nakłaniania nieletnich do samookaleczenia i popełnienia samobójstwa - mówi Wawrzyniak. Najprawdopodobniej śledczy będą wnioskować o areszt dla mężczyzny.