W pierwszej kolejce PKO Ekstraklasy Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Piastem Gliwice (1:1). Teraz poznaniacy liczą na zwycięstwo przed własną publicznością. - Każdy kolejny mecz będzie działał na naszą korzyść. Zarówno dla nowych zawodników, jak i młodych piłkarzy. Jeśli zrozumieją, że w początkowej fazie nie można pozwolić sobie na moment dekoncentracji, to wtedy będzie wyglądało to jeszcze lepiej - powiedział trener Lecha, Dariusz Żuraw.
Przed meczem trener Żuraw ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Jedynie Juliusz Letniowski trenuje indywidualnie. W kadrze meczowej znajdzie się Christian Gytkjaer, który zmagał się ostatnio z bólem palca. - Gytkjaer jest gotowy do gry od początku meczu, ale nie wiem w jakim wymiarze czasowym. Decyzje co do składu będziemy podejmować po czwartkowym treningu. Pewne plany już mamy, ale najpierw o nich dowiedzą się zawodnicy - komentuje Żuraw.
Wisła Płock także zremisowała na inaugurację. Na własnym stadionie zespół Leszka Ojrzyńskiego podzielił się punktami z Górnikiem Zabrze (1:1). Poznaniacy dobrze rozpracowali rywala i wiedzą czego mogą się spodziewać w piątkowy wieczór. - Są groźni w kontrataku i przy stałych fragmentach, a więc jesteśmy przygotowani na to, że będziemy grali w większości w ataku pozycyjnym - przyznaje trener Żuraw, który chwalił najbliższego rywala. -Jest to zespół bardzo doświadczony, dużo zależy właśnie od zawodników takich jak Furman, Tomasik, ale też ważny jest młody i silny Zawada z przodu - dodawał.
Kibice Kolejorza po meczu w Gliwicach byli umiarkowanie zadowoleni. Mimo to zespół tworzony przez Dariusza Żurawia zyskał duży kredyt zaufania i w piątkowy wieczór na trybunach stadionu przy ulicy Bułgarskiej zasiądzie około 15-16 tysięcy fanów. To bardzo dobry wynik patrząc na to, że jest okres wakacyjny.
Lech Poznań - Wisła Płock [TRANSMISJA TV]
Początek spotkania przy ulicy Bułgarskiej o godz. 20:30. Transmisję z tego meczu będzie można oglądać w Canal+ Sport, Canal+ Sport 3 oraz TVP Sport.
Polecany artykuł: