Legionella budzi strach wśród Polaków. Występuje często w zbiornikach wodnych, a także w wilgotnej glebie i choć jest powszechna, może jednak być niebezpieczna. Najczęstszą drogą zakażenia jest wdychanie skażonego aerozolu. Jak informuje Główny Inspektor Sanitarny źródłem zakażenia bakterią Legionella pneumophila jest woda inhalowana do dróg oddechowych. Bakteria nie można się zarazić od drugiej osoby ani przez picie wody. W większości przypadków legionelozy jest wyleczalna przy użyciu antybiotyków.
Do zgonów najczęściej dochodzi u osób starszych i u osób z obniżoną odpornością. Najwięcej chorób spowodowanych legionnellą było w Polsce w województwie podkarpackim, gdzie też było najwięcej zgonów z tego powodu.
Zobacz: Legionella na Podkarpaciu. Zmarła kolejna osoba
Nic więc dziwnego, że informacje o obecności legionelli w instalacji doprowadzającej wodę do akademika w Poznaniu, zelektryzowały wielu studentów i ich ich najbliższych. Pod koniec sierpnia, przegrzewano instalacje we wszystkich domach studenckich UAM. Zrobiono też badania w kierunku bakterii w instalacji ciepłej wody użytkowej. Wiadomo, że legionelli wykryto w akademik przy ul. Nieszawskiej. Z tego powodu przegrzewanie instalacji zostanie powtórzone.
Studenci i studentki proszeni są o zachowanie szczególnej ostrożności w trakcie korzystania z wody.