Lekarze dokonali niemożliwego. Roczny Antoś zobaczył swoją mamę!
Ta historia jest bardzo wzruszająca i pokazuje, jakie cudowne chwile może dać transplantologia. Pani Edyta Stasiak, mama Antka, urodziła chłopca i jego brata bliźniaka w 29 tygodniu ciąży. Wcześniactwo bardzo odbiło się właśnie na Antku, maluszek od urodzenia był niewidomy.
- Jego brat miał więcej szczęścia - mówi kobieta. Mama Antka postanowiła się jednak nie poddawać. Pukała od szpitala do szpitala i prosiła o pomoc dla swojego synka. - Pierwszy raz nadzieję dano mi w Sosnowcu, potem skierowano mnie do Katowic - mówi. To tam w Okręgowym Szpitalu Kolejowym w Katowicach w ciągu miesiąca roczny chłopiec przeszedł obuoczne przeszczepy rogówki.
- Jak mnie zobaczył, to się popłakał. Chyba ze strachu. Dopiero jak się do niego odezwałam, to już wiedział, kto do niego mówi i że jestem jego mamą. Chwilę później, gdy skojarzył, że ja to ja w szpitalnym łóżeczku zaczął kopać. Taki był szczęśliwy, że mamę zobaczył - opowiada pani Edyta, mama Antosia.
Dr hab. n. med. Dariusz Dobrowolski, który operował chłopca, podkreśla, że dzięki przeszczepowi jest szansa na pełne odzyskanie wzroku w obu oczach. Chłopca czeka teraz rehabilitacja wzrokowa, chłopiec co prawda będzie nosić okulary, żeby wymusić widzenie, ale dla nikogo nie jest najmniejszy problem.
Cuda się zdarzają!
- Przez rok nie widział nic, nie miał szans na rozwój - mówi jego mama i opisuje, że przed operacją musiała synkowi dawać do rączki jedzenie i kierować do ust. Teraz malec sam chwyta wszystko i sam do buzi trafia. - Jego życie totalnie się zmieniło - mówi szczęśliwa kobieta i dodaje, że jest wdzięczna wszystkim, którzy pomogli odzyskać wzrok Antkowi. - Dostał szansę na normalne życie, na zobaczenie mnie i rodzeństwa. Jestem taka szczęśliwa - mówi mama, a w oczach ma łzy wzruszenia.