Choroba małej Nadii z Komornik (woj. wielkopolskie) to prawdziwe przekleństwo. Kręgosłup dziewczynki wykrzywił się tak, że miażdżył jej wnętrzności. Nadia traciła oddech i mogła już tylko leżeć, cierpieć i płakać z bólu. Leczenie w Polsce niewiele dało, więc jej rodzice odnaleźli lekarza w USA, który zdecydował się pomóc. Do szczęścia brakowało tylko… 3 mln zł. Pieniądze udało się zebrać także dzięki czytelnikom Super Expressu. – Bardzo, bardzo wszystkim za to dziękujemy. Będziemy wam wdzięczni do końca życia – mówi mama Nadii. Dziewczynka jest już po operacji. – Trwała osiem godzin i przebiegła pomyślnie – przekazuje dobre wieści mama małej pacjentki. Amerykańscy lekarze wyjęli z Nadii całe stare instrumentarium wraz ze wszystkimi śrubami. Następnie zastosowano wyciąg czaszkowy, umieszczając w głowie Nadii 6 śrub. Za ich pomocą nastąpiło wyciąganie i prostowanie kręgosłupa. – Potem przeprowadzili zabieg osteotomii i wszczepiając implant rosnący, zahamowali postęp skrzywienia kręgosłupa – mówi szczęśliwa mama.
Jednak potrzebne są kolejne zabiegi wymieniania wszczepionego implantu, mniej więcej co dziewięć miesięcy aż do zakończenia okresu wzrastania. – Jeszcze nie wiemy jak, ale zrobimy wszystko, żeby pomóc naszemu dziecku. Ta mała kruszynka ma teraz szanse prowadzić samodzielne życie, nie przegapimy jej – mówi mama Nadii.
Nadii można pomóc, wpłacając datki na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” nr 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 Tytułem: 17110 Szarek Nadia Maria darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.