Sprawa na światło dzienne wypłynęła w grudniu 2020 roku. 46-letni Przemysław C. przez wiele lat pomagał w parafii świętej Barbary w Luboniu. Był m.in. kantorem i lektorem. Ponadto wspierał proboszcza w różnych sprawach i opiekował się ministrantami. "Gazeta Wyborcza" informowała, że mężczyzna został zatrzymany na początku września pod zarzutem wykorzystania seksualnego małoletniej dziewczynki, która miała mniej niż 15 lat. "Wyborcza" ustaliła, że do sytuacji miało dojść kilkanaście lat temu, a pokrzywdzona zgłosiła sprawę na policję dopiero po kilku latach.
Ohydne grzechy rycerza Jana Pawła II. Zapadł wyrok
We wtorek (7 września) "Wyborcza" poinformowała, że zapadł wyrok w sprawie mężczyzny. Ustalono, że Przemysław C. dogadał się z prokuratorem i zaproponował, że dobrowolnie podda się karze. Tym samym został on skazany na 4 lata więzienia za posiadanie pornografii dziecięcej i wykorzystanie dziecka. Ponadto musi zapłacić 20 tysięcy złotych pokrzywdzonej.
Pornografia w komputerze Przemysława C.
Przemysław C. już wcześniej miał problemy z policją. W 2008 roku w jego komputerze znaleziono m.in. pornografię dziecięcą oraz film, który przedstawiał stosunek kobiety z koniem. Mężczyzna przyznał się do winy, ale zaznaczał, że nie wiedział, co ściągał z internetu. Ostatecznie został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Informacja o karze nie dotarła do księdza proboszcza, choć policjanci, którzy zajmowali się sprawą wiedzieli o tym, że Przemysław C. udziela się w kościele i może mieć kontakt z dziećmi!
Przemysław C. był także członkiem Zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Jego przedstawiciele podkreślali w specjalnym oświadczeniu, "że potępiają wszelkie grzechy i nadużycia wobec ludzi, a o czynie Przemysława C. dowiedzieli się dopiero we wrześniu od jego najbliższych". Mężczyzna został zawieszony przez zakon, który jednocześnie oferował pomoc dla swojego współbrata. 46-latek po tym jak usłyszał wyrok został jednak usunięty z szeregów Zakonu Rycerzy Jana Pawła II.