Profesor UAM dr hab. Andrzej Pukacz miał 44 lata. Był hydrobiologiem, badaczem ramienic i funkcjonowania jezior. - Jeszcze kilka dni temu prowadził w Korczakowie zajęcia o swojej ukochanej przyrodzie. Andrzej Pukacz "Rambo" odszedł dziś na Wieczną Wartę. Do zobaczenia, Druhu, przy innym ogniu, w inną noc - czytamy w przejmującym wpisie Korczakowa w mediach społecznościowych. W komentarzach internauci przypominają, jak sympatycznym, pełnym energii i uprzejmym człowiekiem był zmarły. Jego niespodziewana śmierć wstrząsnęła nie tylko lokalną społecznością.
Profesor UAM Andrzej Pukacz nie żyje. Rektor Kaniewska żegna kolegę
- Bywają takie chwile, kiedy trudno cokolwiek powiedzieć. I trudno uwierzyć. Proszę wybaczyć, że tak nieoficjalnie. Dziękuję za wszystko, co Pan Profesor zrobił dla UAM, dla Collegium Polonicum w Słubicach. Dziękuję za to, że Pan był i za to jak Pan był - napisała na Facebooku prof. Bogumiła Kaniewska, rektor UAM.
Andrzej Pukacz był profesorem UAM w Poznaniu oraz otrzymał tytuł naukowy doktora habilitowanego w dziedzinie biologii. - Jego drugim domem było Collegium Polonicum. Tam kończył studia na kierunku ochrona środowiska. Był studentem pierwszego, historycznego rocznika, a później rozpoczął pracę naukową. Na słubickiej uczelni pełnił funkcję pełnomocnika rektora UAM ds. dydaktyki oraz kierownika studiów o Polsce. Pracował również jako nauczyciel w działającym w "Colpolu" Uniwersyteckim Liceum Ogólnokształcącym. Prowadził liczne zajęcia dla dzieci i młodzieży, brał udział w wielu projektach i warsztatach - czytamy na portalu slubice24.pl.
Rodzinie i pogrążonym w żałobie bliskim składamy wyrazy współczucia. Na ten moment nie jest znana data pogrzebu profesora.