To nagranie naprawdę rozczula! Starsza posterunkowa z miejscowej policji w Złotowie, jak co dzień, ze swoim kolegą z patrolu, na krajowej jedenastce miała do wykonania ważne zadanie. Na fragmencie drogi z ograniczeniem prędkości rozstawiła się z ręcznym radarem. W pewnym momencie, gdy mierzyła prędkość jadących aut, poczuła jednak coś… dziwnego!
Po nogawce jej spodni zaczął wspinać się kociak, który dostał się najpierw na plecy funkcjonariuszki, a potem na ramiona. Wszystko po to, by poprzytulać się do niej. - To był kot, który przyszedł do policjantki z pobliskich zabudowań i tam też trafił z powrotem po tym, jak wdrapał się na policjantkę - mówi Super Expressowi asp. Damian Pachuc ze złotowskiej policji.
Internauci od razu go pokochali!
Towarzyski kotek ze Złotowa od razu chwycił za serca setki internautów. - To nowy sprzymierzeniec kierowców. Od razu kilka mandatów mniej - pisze jedna z wielkopolanek w mediach społecznościowych.