Poznań. Pogrzeb wioślarza i zawodnika crossfitu. 31-latek miał zawał
Tłumy ludzi pojawiły się na pogrzebie 31-letniego Mateusza z Poznania - informuje "Głos Wielkopolski". Były wioślarz, a w ostatnim czasie znany zawodnik crossfitu został pochowany na cmentarzy junikowskim we wtorek, 25 czerwca. 31-latek zmarł nagle na zawał niespełna dwa tygodnie wcześniej, 12 czerwca, gdy źle się poczuł w czasie rozgrzewki, tracąc przytomność. Poszkodowany był jeszcze reanimowany, ale na pomoc była za późno. W rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" wspomina go Maciej Hoffman, który był jego trenerem w czasie występów w Posnanii.
- (...) W naszym klubie pojawił się jako 14-latek po treningach pływackich w jednym z poznańskich klubów. W wioślarstwie przygodę ze sportem zaczyna się trochę później niż w innych dyscyplinach, więc początkujący 14-latek nie był ewenementem szkoleniowym. Poza tym miał warunki do wioślarstwa i odpowiednie przygotowanie fizyczne z treningów pływackich. Szybko więc dołączył do klubowej czołówki, a potem do juniorskich osad reprezentacji - mówi mężczyzna.
Jak dodaje, Mateusz zakończy karierę wioślarską, przechodząc z wieku juniorskiego o seniorskiego.