Do zatrzymania 30-letniego mieszkańca Śremu doszło w piątek (13 grudnia). Policjanci mieli wobec niego podejrzenie, że posiada i się nie mylili. Zaskoczyło ich jednak miejsce, w którym trzymał narkotyki.
- Okazało się, że narkotyki ukrywał on w nietypowym miejscu. Policjanci znaleźli blisko 70 gramów metamfetaminy w szklanym słoiku, który zakopany był w przydomowym ogródku, pod dziecięcą zjeżdżalnią - relacjonuje Ewa Kasińska z policji w Śremie.
30-latek został zatrzymany i przesłuchany. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut, do którego się przyznał. Sprawa swój finał znajdzie w sądzie. Strach jednak pomyśleć, co by było gdyby te narkotyki znalazły dzieci...