Mężczyzna, który zmarł podczas Enea Challenge był proboszczem [AUDIO]. W parafii trwa żałoba

Ks. Waldemar Radecki był proboszczem parafii pw. św. Michała Archanioła w Gnieźnie oraz wykładowcą gnieźnieńskiego seminarium duchownego. W sobotę, 25- lipca brał udział w zawodach Enea Challenge w Poznaniu. Zmierzył się z innymi zawodnikami na odcinku pływackim. Niespodziewanie ksiądz zasłabł w wodzie. Pomimo akcji służb ratunkowych, mężczyzna zmarł w poznańskim szpitalu. Co było przyczyną tragedii?

Start bez niezbędnych badań

Ks. Waldemar wziął udział w zawodach jako amator. Przed startem musiał podpisać odpowiednie oświadczenie. Badania nie były wymagane - dotyczą jedynie profesjonalistów.

- Ten człowiek będący amatorem podpisał oświadczenie w którym zgodził się na to, żeby wziąć udział w imprezie. Stwierdził, że jego stan zdrowia jest na tyle dobry, aby wziąć udział w zmaganiach triathlonowych - tłumaczy rzecznik imprezy, Aleksander Rosa.

Niestety, chwilę po wejściu do wody, mężczyzna źle się poczuł. Zdążył jeszcze wezwać pomoc, po czym stracił przytomność. Posłuchaj, co powiedział Radiu ESKA rzecznik imprezy,na temat akcji ratunkowej:

Ks. Waldemar Radecki - duszpasterz i przewodnik

Lokalne media gnieźnieńskie piszą dzisiaj o zmarłym księdzu. Oficjalna informacja pojawiła się także na stronie Archidiecezji Gnieźnieńskiej.

- Przez wiele lat był duszpasterzem akademickim i przewodnikiem pielgrzymkowej grupy rubinowej. Organizował też rowerowe pielgrzymki na Jasną Górę. Był wykładowcą homiletyki w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie i proboszczem gnieźnieńskiej parafii pw. św. Michała Archanioła - czytamy w tekście pożegnalnym.

Dzisiaj, 27 lipca, odbędzie się sekcja zwłok księdza, która pozwoli ustalić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Termin pogrzebu ks. Waldemara nie jest jeszcze znany.