Mariusz Stróżyk to mieszkaniec Kolonii Janowskiego (pow. wrzesiński). 15 listopada miał wyjechać z niemieckiego Trewiru, gdzie pracował, aby wrócić do rodzinnej miejscowości. Tak się jednak nie stało - o czym informuje profil "Zaginięcia - Niewyjaśnione sprawy w Polsce".
Szef odwiózł Mariusza na autobus, który o 15:30 miał jechać do Wrześni. Tam miała go odebrać rodzina. Mężczyzna ostatni raz skontaktował się z bliskimi kwadrans po rozpoczęciu podróży, a później jego telefon już milczał. Granicę w Słubicach miał przekroczyć o godz. 5:05, a o 8:45 miał wysiąść na dworcu PKS we Wrześni.
Rysopis Mariusza Stróżyka
- 176 centymetrów wzrostu
- ciemne włosy
- piwne oczy
- blizny na czole
W dniu zaginięcia był ubrany w ciemne jeansy, granatową kurtkę, sportowe buty Nike, miał ze sobą białą czapkę z daszkiem Nike. Powinien mieć przy sobie trzy duże torby.
Jeśli posiada ktoś informacje o miejscu pobytu zaginionego proszony jest o kontakt z Policją pod numerem 112.