Stacje pomiarowe Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu znajdują się przy ulicach Polanka i Dąbrowskiego. Wielu poznaniaków uważa, że to za mało, bo nie daje im to możliwości sprawdzenia jakości powietrza w ich najbliższym otoczeniu, jeśli mieszkają np. na Wildzie, Łazarzu, Górczynie, Dębcu, Świerczewie, Piątkowie czy Winogradach. Na razie władze Poznania planują zakup mobilnej stacji pomiarowej, która będzie mogła być ustawiana w dowolnym punkcie miasta.
Jak się okazuje, część poznaniaków sama bierze sprawy w swoje ręce. Robert Went wspólnie ze swoim kolegą sami skonstruowali własną stację pomiarową, którą umieścili przed miesiącem na balkonie mieszkania na Naramowicach.
- To plastikowe pudełko o wymiarach 10 x 10 x 10 cm. W środku jest czujnik smogu i moduł Wi-Fi. który łączy się z serwerem i wysyła dane o wartościach PM10 i PM2,5 – wyjaśnia w rozmowie z ESKA INFO Poznań Went.
Polecany artykuł:
Części potrzebne do budowy takiej ministacji pomysłodawca sprowadził z Chin, gdzie problem smogu jest znany od wielu lat i takie domowe stacje mierzące jakość powietrza są bardzo popularne.
A dlaczego stacja jest podłączona do sieci bezprzewodowej? Dzięki temu w każdej chwili można sprawdzić jakość powietrza w telefonie komórkowym. Co więcej, mogą to zrobić nie tylko właściciele stacji, ale każdy poznaniak. Wystarczy wejść na stronę internetową pod adresem www.airquality.pl. Można z niej też ściągnąć aplikację mobilną do pomiaru jakości powietrza.
Od środy w Poznaniu stężenie szkodliwych pyłów w powietrzu odnotowane na stacjach przy ulicach Polanka i ul. Dąbrowskiego jest bardzo wysokie. A jak jest na Naramowicach? Okazuje się, że równie fatalnie. W czwartek od godzin porannych poziom pyłu PM10 wynosi tu ponad 200 μg/m3, a pyłu PM2,5 ponad 100 μg/m3.
- U nas zabudowa domków jednorodzinnych dużo robi, przez co ten smog jest jednak większy. Lepiej jest tylko w dni wietrzne – mówi Went.
Trudno jednak ocenić, na ile są dokładne pomiary, dlatego w najbliższym czasie konstruktorzy chcą zabrać swoje urządzenie w pobliże jednej ze stacji WIOŚ i porównać wyniki.
Jak wyjaśnia Robert Went, zbudowanie całej stacji kosztowało około 800 zł. Osoby zainteresowane zainstalowaniem u siebie takiego urządzenia, mogą się kontaktować z twórcami drogą mailową pod adresem [email protected].
Czytaj też: W czasie smogu komunikacja miejska w Poznaniu ma być bezpłatna, ale nie dla wszystkich