W ostatnim czasie mężczyzna chciał w szybki sposób zainwestować swoje pieniądze. Szukając w internecie informacji na ten temat trafił na platformę internetową, która zajmuje się „zarabianiem na kryptowalutach”.
- Mężczyzna utworzył tam konto oraz pozostawił kontakt do siebie. Po niedługim czasie zadzwonił do niego przedstawiciel biura obsługi, który wyjaśnił w jaki sposób mężczyzna może zainwestować pieniądze i przede wszystkim w jak krótkim czasie może na takiej transakcji zarobić - opowiada sierż. Wojciech Zeszot z pilskiej policji.
Pilanin nie widział w tym nic niepokojącego więc podał konsultantowi swoje dane osobowe oraz dane karty kredytowej. Konsultant oznajmił, że następnego dnia skontaktuje się z nim jego osobisty manager i pokieruje go przez cały proces transakcji, na której zarobi swoje pierwsze pieniądze.
- Podczas tej rozmowy, osobisty opiekun polecił zainstalowanie w telefonie aplikacji ANYDESK. Aby odsunąć jakiekolwiek podejrzenia manager prosił o zalogowanie do platformy internetowej, gdzie mężczyzna miał zarobić pieniądze. Po chwili poprosił, aby zalogował się też na swoje konto bankowe - tłumaczy sierż. Zeszot.
W trakcie rozmowy mężczyzna dobrowolnie przelał 10 tysięcy złotych na wskazane przez managera konto. Rozmówca oznajmił, że po 12 godzinach zostaną podwojone oraz zwrócone na macierzyste konto.
- Następnego dnia, gdy mężczyzna zalogował się na swoje konto bankowe zauważył, że wszystkie jego pieniądze zniknęły, a ponadto zostało zaciągniętych kilka kredytów na kwotę blisko 150 tysięcy złotych - wyjaśnia sierż. Zeszot.
Funkcjonariusze apelują o zachowanie ostrożności i rozwagę, a przede wszystkim o nie instalowanie nieznanych aplikacji, które mogą skutecznie zagrozić bezpieczeństwu danych osobowych oraz pieniędzy zgromadzonych na kontach i lokatach bankowych.
Polecany artykuł: