Sprawa ma swój początek w lipcu 2019 roku. Policjanci z Szamotuł otrzymali wtedy pierwsze z wielu zawiadomień dotyczących oszustwa przy sprzedaży samochodu.
- Pokrzywdzony znalazł wówczas na jednym z portali internetowych ogłoszenie dotyczące sprzedaży auta. Samochód miał być sprowadzony z Belgii, do drobnych poprawek lakierniczych. Cena była korzystna, więc pokrzywdzony zadzwonił do wystawiającego aukcję. Zanim pojechał obejrzeć samochód, wpłacił na niego zaliczkę w wysokości 4500 zł, za co wystawiono mu fakturę - relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda.
Klient nie bał się wpłacić pieniędzy, bowiem opinia o firmie była bardzo dobra. Jednakże po kilku dniach próbował skontaktować się ze sprzedającym, ale bezskutecznie.
- Poszkodowany przyjechał na miejsce, okazało się, iż firma wcale nie wystawiała takiego samochodu na sprzedaż, a pokrzywdzony nie był pierwszą osobą, która do nich trafiła. Zgłosił więc sprawę na policję. Po krótkim czasie zgłosił się do nas też kolejny pokrzywdzony w taki sam sposób - dodaje mł. asp. Sandra Chuda.
Kryminalni, którzy pracowali nad sprawą trafili na trop oszusta. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Poznania, który został zatrzymany w okolicach Leszna rok temu, ale na tym nie skończyło się postępowanie.
- Od ubiegłego roku, policjanci zajmujący się przestępczością gospodarczą z Szamotuł, rozpracowywali sprawę i ustalali kolejnych pokrzywdzonych w podobny sposób. W sumie, w podobny sposób, co najmniej 21 osób straciło swoje pieniądze. Poszkodowani, na założone przez 21-latka konta bankowe wpłacili w sumie ponad 150 tysięcy złotych. Straty pojedynczych osób wynosiły od 2 tysięcy, aż do 69 tysięcy złotych. Co więcej, okazało się, iż podejrzany zakładał konta posługując się cudzym dowodem osobistym i podrabiając podpisy, aby nie wpaść w ręce policji - opowiada mł. asp. Sandra Chuda.
Polecany artykuł:
Pod koniec czerwca 2020 roku 21-latek usłyszał aż 24 zarzuty (21 zarzutów za oszustwa i 3 za posłużenie się cudzym dokumentem oraz za podrobienie podpisu - przyp. red.). Prokuratura Rejonowa w Szamotułach sporządziła już akt oskarżenia. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia za oszustwa oraz do 5 lat za podrobienie podpisu i posługiwanie się cudzym lub podrobionym dokumentem.