Do zdarzenia w Mieszkowie (pow. jarociński) doszło kilka dni temu. Mieszkańcy zauważyli na środku rynku zaparkowane BMW na włączonym silniku. Wewnątrz pojazdu spał mężczyzna. W związku z tym wezwano policję. - Mundurowi po przybyciu na miejsce obudzili kierowcę, który zapytany dlaczego zaparkował w takim miejscu odpowiedział, że zgasł mu silnik i próbował go odpalić, ale mu się to nie udało. Gdy policjanci poinformowali go, że silnik jest cały czas włączony, powód interwencji nie krył zdziwienia - relacjonuje Agnieszka Zaworska z KPP w Jarocinie.
Policjanci podejrzewali, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, jednak wynik badania tego nie potwierdził. - Przeprowadzili więc kontrolę i kierowcy i auta, podczas której w samochodzie znaleźli środki odurzające w postaci białego proszku, masy plastycznej i zielonego suszu - mówi Zaworska.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do jarocińskiej komendy, a kryminalni udali się do miejsca jego zamieszkania na przeszukanie. - Tam znaleźli kolejne porcje środków odurzających - dodaje policjantka.
Zatrzymany 37-latek jest mieszkańcem gminy Jarocin. Usłyszał już zarzut posiadania środków odurzających za co grozi mu kara pozbawienia wolności do lat trzech. Ponadto od mężczyzny została pobrana do badan krew w celu ustalenia, czy kierując swoim samochodem był on pod wpływem niedozwolonych substancji.