Jak podkreśla Urząd Miasta Poznania, kamery monitoringu miejskiego to jeden z najważniejszych fundamentów bezpieczeństwa poznaniaków. Dzięki obserwacji miasta wzrosła wykrywalność przestępstw - kamery działają też prewencyjnie, odstraszając potencjalnych przestępców.
Polecany artykuł:
Poznań pod lupą
W Poznaniu pojawi się około 60 nowych kamer. Zostaną zainstalowane m.in. w rejonie skrzyżowania ul. Libelta i al. Niepodległości, parku im. H. Wieniawskiego, parku im. F. Chopina, a także przed Urzędem Wojewódzkim. Monitoringiem objęte zostaną też: CH Łacina, rondo Kaponiera i pętla Ogrody, a także dolny taras Rataj, o co wnioskowali radni.
- Miejsca instalacji nowych kamer są ustalane na podstawie trzech opinii: policji, która ma mapy bezpieczeństwa i prowadzi statystyki przestępczości, a także straży miejskiej i rad osiedli - zaznacza Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta.
Miasto zainstaluje także długo zapowiadany monitoring mobilny. - Jeżeli dojdziemy do wniosku, że za pół roku kamera w danym miejscu nie będzie potrzebna, to przeniesiemy ją w inny obszar - tłumaczy Michał Lemański z Urzędu Miasta.
Posłuchajcie, co jeszcze powiedział o monitoringu miejskim naszej reporterce, Katarzynie Kajdasz:
Rozbudowa monitoringu w 2016 roku to koszt blisko półtora miliona złotych. Obecnie system monitoringu miejskiego liczy 510 kamer, w tym 242 kamery obrotowe. Przypomnijmy, że nagrania z monitoringu są przechowywane w archiwum przez 33 dni.
Zobacz także: