ZAPADŁ WYROK

Na scenie poderżnął gardło kukle abp. Jędraszewskiego. Artysta drag queen uniewinniony po raz drugi

2024-10-09 19:08

Sąd Rejonowy w Poznaniu ponownie uniewinnił Marka M., który odpowiadał za to, że podczas występu jako drag queen na wyborach Mr Gay Poland w 2019 r. "poderżnął gardło" dmuchanej lalce z przyklejoną podobizną abp. Marka Jędraszewskiego. Zdaniem sądu oskarżony nie nawoływał do zabicia hierarchy ani go nie znieważył.

Sąd w Poznaniu ponownie uniewinnił Marka M.

Artysta drag queen Marek M. w sierpniu 2019 r. wystąpił podczas wyborów Mr Gay Poland w Poznaniu. Wyszedł na scenę z dmuchaną lalką mającą przyczepioną do twarzy zdjęcie abp. Marka Jędraszewskiego i poderżnął jej gardło. Do wzmocnienia efektu użył sztucznej krwi. Prokuratura w Warszawie oskarżyła drag queen o publiczne nawoływanie do zabójstwa duchownego, znieważenie arcybiskupa Kościoła rzymskokatolickiego i innych osób tego wyznania oraz o nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych.

Marek M. podczas rozpraw tłumaczył, że chciał zwrócić uwagę na problem homofobii i odniósł się do słów abp. Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie". - Kościół szykanuje LGBT - odpierał zarzuty queerowy artysta. Czytaj dalej pod materiałem wideo.

CZYTAJ WIĘCEJ: Drag queen, arcybiskup i lalka z sex shopu na rozprawie w Poznaniu! Wszystko przez poderżnięcie gardła kukle abp Jędraszewskiego

Wyrok w sprawie występu drag queen i podcinania gardła kukły z podobizną biskupa Jędraszewskiego

Uzasadnienie wyroku

W czerwcu 2022 r. poznański sąd rejonowy uniewinnił Marka M. Prokuratura złożyła w tej sprawie apelację, a po kolejnym wyroku uniewinniającym – kasację do Sądu Najwyższego. W 2023 r. SN częściowo uwzględnił kasację, uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu i przekazał sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania. Z kolei poznański sąd okręgowy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania poznańskiemu sądowi rejonowemu.

W środę 9 października 2024 roku sąd ponownie uniewinnił oskarżonego Marka M. Uzasadniając wyrok sędzia Smaga-Leśniewska zaznaczyła, że zachowanie oskarżonego nie wypełniało znamion nawoływania do zabójstwa abp. Jędraszewskiego ani go nie znieważyło.

"Jednakże w kontekście całej sprawy powyższe, jak również zachowanie oskarżonego podczas jego występu, nie wyrażało w żaden sposób pogardy dla pokrzywdzonego, nie obrażało go. Pokrzywdzony, który jest hierarchą kościelnym, który publicznie wyraził kontrowersyjną opinię, powinien i musiał się liczyć z różnymi reakcjami i komentarzami, w tym także ze strony środowiska LGBT" – powiedziała sędzia. "Osoby takie muszą wykazywać większy stopień tolerancji, zwłaszcza jeśli same wypowiadają się w sposób dający powody do krytyki" – zaznaczyła.

Sonda
Jak oceniasz działalność abp Marka Jędraszewskiego?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki